Wakacje już dawno minęły ,więc spróbuję powoli nadrobić zaległości blogowe.
Na początek powrócę do lata i do domku letniego ,którego wraz z mężem próbujemy urządzić własnymi rękami od samego początku. Była ziemia , był projekt ,budowa a teraz już ,,tylko kosmetyka'';)
Jeszcze sporo przed nami ale powoli zaczyna to już wyglądać tak jak sobie wymarzyłam.
Zdjęcie poglądowe na taras :)
I lampeczka nocna , która przeszła metamorfozę